czwartek, 22 sierpnia 2013

Eighteen †

Anonymous

Moje ręce się trzęsły, patrzyłam się na postać przede mną, zauważyłam że na jego twarzy malował się chytry uśmieszek.
-Em, wszystko okej? -spytał Jason szturchając mnie w ramie, nie odpowiedziałam mu.
-Emily, powiedz coś, proszę. -prosił mnie, ale to nic nie dawało, stałam tam tępo patrząc się na czarną postać aka Lucas'a. Dość spory tir przejechał mi przed oczami, chciałam jeszcze raz spojrzeć na chłopaka, ale nie było go tam. Ocknęłam się i spojrzałam w stronę Jason'a posyłając mu uśmiech, wzięłam go za rękę i przeprowadziłam na drugą stronę ulicy. Pchnęłam lekko drzwi, a do moich nozdrzy dotarł wspaniały zapach naleśników. Zajęłam z Jason'em stolik, spoglądaliśmy na menu które leżało na stoliku czekając na kelnerkę. Po dwóch minutach podeszła do nas dziewczyna w mniej więcej moim wieku, miała jasne blond włosy, które przypominały białe, bluzkę dzięki której było widać jej sztuczne cycki, krótką miniówę, która odsłaniała za dużo i fartuch z nazwą "this one" jak zgaduję to nazwa naleśnikarni. Spojrzała swoimi niebieskimi oczami na Jason'a i oblizała usta, ten całkowicie ją olał.
-Mogę przyjąć zamówienie? -spytała swoim piskliwym głosem
-Naleśniki z syropem klonowym i truskawkami -powiedziałam patrząc z obrzydzeniem na dziewczynę
-To samo. -powiedział bez emocji chłopak. Dziewczyna kiwnęła głową, zarzuciła swoimi tlenionymi włosami, udała że spadła jej kartka, tak aby chłopak spojrzał na jej tyłek, a to suka. Popatrzyłam w stronę Jasona, ten tylko grzebał coś w telefonie, mój chłopak. Blondyna udała się w swoją stronę, a my czekaliśmy na nasze jedzenie.

~*~

Kiedy kelnerka przyniosła nasze jedzenie podeszła bliżej Jason'a 
-Dasz mi swój numer? -zatrzepotała swoimi sztucznymi rzęsami, chłopak obrócił głowę i z niesmakiem spojrzał na dziewczynę
-Możesz sobie już iść? -splunął jej w twarz, ta westchnęła smutno i odeszła.
-Ale masz powodzenie. -zaśmiałam się
-Mnie interesuje tylko jedna dziewczyna tutaj. -spojrzał mi w oczy
-Tak? Która to? - udawałam głupią, chłopak się zaśmiał
-Siedzi własnie przede mną. -uśmiechnął się ukazując przy tym szereg swoich białych zębów, uśmiechnęłam się do niego i zaczęłam podobnie jak on jeść swoje jedzenie.
-Więc.. -zaczął -Powiesz mi o co chodziło z tym kolesiem ubranym na czarno? -podniósł jedną brew ku górze. Oh pewnie, że Ci powiem, to Lucas, porwał mnie, chciał mnie zgwałcić, ale uratował mnie duch Tate, później znowu mnie porwał i zgwałcił, Tate go zabił, ale popatrz! Jednak żyje! Nie, raczej Ci tego nie powiem.
-Kiedyś Ci opowiem. - powiedziałam krótko biorąc kolejny gryz naleśnika, Jay westchnął głęboko, ale dalej wcinał swojego naleśnika. Po posiłku chłopak poszedł zapłacić, chciałam go ubłagać żeby tego nie robił, bo miałam więcej pieniędzy od niego, ale on bez wahania powiedział, że on to zrobi. Kiedy zapłacił wyszliśmy z lokalu, miałam przejść z Jason'em na drugą stronę, kiedy zauważyłam ponownie ciemną postać stojącą pod drzewem, moje nogi zaczęły się trząść, a ręce pocić, nie chce przechodzić tego co przechodziłam kiedy mnie zgwałcił.

*FlashBack*
-Hej. -powiedział Tate
-Hej. -powiedziałam krótko będąc zwinięta w kulkę na podłodze.
-Emily, musisz jeść, musisz coś robić, nie możesz wiecznie siedzieć w tym pokoju przez to co się stało. 
-Tak? A to niby czemu? -krzyknęłam -Zostałam porwana i zgwałcona, mam udawać że wszystko jest ok? Nie mam zamiaru, bo nic nie jest ok. -wrzasnęłam rozbijając lampę o podłogę, byłam tak bardzo zła i smutna, że nie panowałam nad sobą.
-Ja mam już dość, słyszysz? -krzyknęłam -Dość.. -powiedziałam prawie szeptem siadając na podłodze i patrząc się w jeden punkt.
-Przepraszam, że nie zjawiłem się szybciej, to moja wina, przepraszam. -łzy spływały mu po policzkach, otworzyłam buzię żeby coś powiedzieć, ale już go nie było.
*End FlashBack*

-Emily! -krzyknął Jason szarpiąc moje ramię
-Hmm? A oh, tak. Wybacz. -powiedziałam szybko przechodząc na drugą stronę ulicy
Patrzyłam w tamto miejsce,gdzie wcześniej stała postać, ale nikogo nie było, odwróciłam wzrok patrząc na Jason'a, miał zły wyraz twarzy.
-Nie będę Cię o nic wypytywać. -westchnął i szedł dalej trzymając moją rękę. Wymamrotałam ciche "Przepraszam" i szłam dalej.

~*~

Był już wieczór, zrobiliśmy z Jason'em zakupy po południu, teraz on przyrządzał na kolację kanapki. Poczułam jak mój telefon wibruje w kieszeni, więc go wyjęłam i spojrzałam na wyświetlacz, "Nieznany" szybko odebrałam przykładając telefon do ucha
-Witaj Emily. -powiedział ochryple męski głos
-Kto mówi? -rzuciłam szybko
-Nie poznajesz? -zaśmiał się do słuchawki
-Lucas.. -moje ręce już trzeci raz w tym dniu zaczęły się pocić, a moje nogi trząść
-Mądra dziewczynka.
-Czego chcesz? -powiedziałam z obrzydzeniem
-Na twoim miejscu byłbym milszy, bo właśnie mam na celowniku twojego chłoptasia. -zaśmiał się podle chłopak, szybko zwróciłam wzrok w stronę Jay'a, który robił kanapki
-Nie rób mu nic, błagam. -błagałam go, uzyskałam jedynie głośne śmianie, a następnie zakończenie  rozmowy. Cholera Emily, myśl! Szybko przejrzałam moje kontakty i natknęłam się na numer Tate'a, który mi dał spory czas temu. Dwa sygnały, trzy, cztery, aż w końcu odebrał.
-Emily, mówiłem C--
-Słuchaj mnie! -krzyknęłam do telefonu, ale tak aby Jay nie słyszał
-Lucas wrócił, jest gdzieś koło mojego domu, obserwuje mój każdy ruch, zabije Jasona, błagam pomóż mi. -błagałam chłopaka
-Nie, to nie możliwe, przecież go... O cholera.. -powiedział po chwili
-Chodź do góry, teraz! -zażądał, szybko się rozłączyłam i udałam się na górę,ale chyba nie potrzebnie bo to co zobaczyłam sprawiło, że moje nogi się ugięły, a do oczu napłynęły łzy.

****
Mamy 18 rozdział i ponad 30K wejść! hghvghvghv
Jestem na was zła, bo bałam się że nie dobijecie tych 27 komentarzy.

Pamiętajcie, jeśli chcecie następne rozdziały musicie komentować.
Nawet zwykłe ":)" , wpisywanie kodu wyłączone.
Dla was to chwila, a ja się cieszę z KAŻDEGO komentarza.



Nie wiem kiedy rozdział

KOMENTUJEMY JEŚLI CHCECIE KOLEJNE ROZDZIAŁY :)




40 komentarzy:

  1. KOOOOOChAM ! <3333 I NIE PRZESTANE ! xD Czekam na nn. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. OMB coraz lepsze to opowiadanie.nie wiem dlaczego ale śniło mi się że skończyłaś je pisać i ja sie załamałam i zamknęłam w sobie i płakałam całymi dniami:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Juz sie nie moge doczekac następnego :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział jak zwykle genialny, nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału asdfghjgfgh

    OdpowiedzUsuń
  5. Love <3 czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny rozdział, przepraszam że kilka rozdziałów wstecz nie komentowałam, sama nie wiem dlaczego. Tate naprawde jest duchem?haha bardzo podoba mi się ten rozdział, chyba mój ulubiony. I proooosze niech Jasonowi się nic nie stanie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. =^-^= super ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudo cudo cudo !!! *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. hgjcfjhdhfjjidshufsidau... Już się nie mogę doczekać następnego! To takie wciągające i jeszcze tyle emocji hdgcddsdagj...

    OdpowiedzUsuń
  10. O ja pierdole kurwa ;o

    asdfgh <3 zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie tłumaczysz czeka na nowy pidorijbrhg

    OdpowiedzUsuń
  12. Chytra jesteś tera każdy będzie komentował xd a nie moge się doczekać kolejnego <3

    OdpowiedzUsuń
  13. O MÓJ BOŻE! CO TERAZ BĘDZIE? O.o

    OdpowiedzUsuń
  14. cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  15. OMG, to jest świetne

    OdpowiedzUsuń
  16. O mój boże ;3 kocham tooo. proszę nie Lucas nic nie zrobi Jasonowi :3
    uwielbiam Cię xoxoxoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  17. fAJNY ROZDZIAŁ.

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny rozdział jak zwykle :*

    o matko :o

    emocje jksdhfdjkfh *.*

    czekam już na kolejny :)
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Serio w takim momencie? Cudo *-*

    OdpowiedzUsuń
  20. :)))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam <3 czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  22. O mój boże.
    Dopiero tu weszłam i przeczytałam tylko ten jeden rozdział a juz chce więcej, zabieram się więc do poprzednich rozdziałów, bo nie ładnie zaczynać od końca. haha ♥
    Już, już.
    http://sherlitta.blogspot.com/ - Zapraszam na mojego bloga i również liczę na komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  23. o Boże, szybko dawaj następny ! szybko, szybko, szybko !

    OdpowiedzUsuń
  24. pewnie go postrzelił :/

    OdpowiedzUsuń
  25. cudny, wspaniały *_* kocham woje opowiadanie <333 proszę dodaj szybko następny ;***
    PS. zapraszam do mnie http://im-not-evil-because-i-love-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam twoje opowiadanie :D Pisz szybko nn :**
    @Epic40713354 <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Najlepszy :")

    OdpowiedzUsuń