czwartek, 18 lipca 2013

Eleven †

                                                                 With me you're sefe. 
                                                        And you always will be.


Emily's POV


Z Nick'iem świetnie się bawiłam, cały dzień spędziłam z nim. Zwiedziłam całą wioskę, było po prostu wspaniale, brakowało mi tego.

-Wreszcie jesteś. - zaśmiał się wuj
-Wybacz, że cały dzień mnie nie było.. - powiedziałam
-Nie przejmuj się skarbie, jesteś pełnoletnia możesz robić co chcesz.- uśmiechnął się
-Może zrobię nam herbatę? - zapytałam
-Pewnie czemu nie. - udałam się do kuchni, herbata była w szafce na górnej półce, ale jako że nie jestem zbyt wysoka, nie udało mi się jej ściągnąć. Sięgnęłam ręką po nią, gdy nagle poczułam jak jakaś inna ręka mi ją udaje, wystraszona się odwróciłam i zobaczyłam Tate'a.
-Co ty do cholery tutaj robisz? - starałam się nie krzyczeć zbyt głośno, aby wuj nie usłyszał.
-Proszę. -podał mi herbatę. -Mówiłem Ci już, że zawszę będę przy tobie, dozobaczenia.- złożył lekki pocałunek na mojej głowie i nagle zniknął. Okej.... to nie jest normalne, jak on tu się do cholery dostał? Szybkim ruchem otworzyłam pudełko na herbatę, wyjęłam jej zawartość i wrzuciłam ją do kubków, zalałam gorącą wodą i ruszyłam w stronę drzwi, otworzyłam je, herbatę położyłam na stoliku i usiałam na wygodnym krześle.
-Wybacz, że to trwało tak długo. - powiedziałam
-Nic nie szkodzi. -uśmiechnął się, biorąc łyka swojej herbaty.
-Umm wujku mam pytanie, widziałeś może tutaj takiego chłopaka? Blondyn, wysoki? -spytałam niezręcznie
-Nie, a co śnił Ci się? - zaśmiał się
-Bardzo śmieszne Ha-ha -udałam śmiech. - Tak po prostu pytam. - jakim cudem on go nie widział? Może wydawało mi się, że go widziałam, ale jak skoro podał mi herbatę?
-Wszystko dobrze skarbie? -spytał wuj
-Yeah umm ja tylko się zamyśliłam. - wymusiłam uśmiech. Wujek chyba to kupił, bo kiwnął twierdząco głową. Upiłam ostatni łyk herbaty i zaczęłam bawić się z Marley'em.
-Skąd go masz? -spytał
-Od koleżanki. - nagle zaatakowało mnie wspomnienie...

*flashback*


-Hej Nicole, tu Emily, pamiętasz mnie jeszcze? Obiecałaś mi coś kiedyś, jak zwykle się zawiodłam. -zakończyłam nagrywanie się na sekretarce i bezwładnie opadłam na łóżko, ciężko wzdychając.

Nicole nie widziałam już jakieś dwa tygodnie, jedynym sposobem żeby dowiedzieć się co się stało jest udanie się do szkoły, to jedyna opcja. Ubrałam na siebie moje Nike'i i wyszłam z domu, nie brałam nic ze sobą, bo idę tylko na chwilę, jest przerwa i zaraz zaczyna się czwarta lekcja. Weszłam do szkoły i od razy przewróciłam oczami na osoby, które się na mnie krzywo patrzyły. Zauważyłam Nicole, stała z najpopularniejszymi dziewczynami ze szkoły. Szarpnęłam ją za ramię, aby na mnie spojrzała, obróciła się i powiedziała
-A, to ty. - lekko się skrzywiła
-O co ci chodzi? -spytałam
-Jak to o co, jesteś nikim, nie wiem jak mogłam się z tobą zadawać. -zaśmiała się, a razem z nią cała reszta
-Obiecałaś mi coś, nie pamiętasz? -uniosłam jedną brew ku górze
-To były nic nie znaczące słowa. -wzruszyła ramionami i przeczesała swoje włosy
-A pies, którego mi dałaś, jako znak, że mnie lubisz?
-Oh nie mówiłam Ci, mój ojciec powiedział, że jak się go nie pozbędę to go zabije, wiedziałam że masz kase, więc Ci się przyda. - kolejny raz pusto się zaśmiała. Wyszłam ze szkoły i udałam się do domu, nie płakałam bo wiedziałam, że tak będzie. Kolejna osoba mnie zawiodła. Byłam już w domu, pies leżał niewinnie na moim łóżku, usiadłam koło niego i mocno go przytuliłam.
-Jak można by było zabić kogoś takiego jak ty? -spytałam, a kilka łez spłynęło mi po policzku
-Mam tylko ciebie. -wyszlochałam

*end flashback*


-Jest bardzo fajny, wiesz mówią że psy są o wiele lepsi od ludzi - zaśmiał się

-To prawda -westchnęłam
-Ej, chcesz o tym porozmawiać? -spytał delikatnie
-Jeszcze nie teraz wujku. -uśmiechnęłam się i wstałam z krzesła.
-Pozmywam. -oznajmiłam biorąc kubki po herbacie. Poszłam do kuchni i zaczęłam zmywać naczynia, po skończeniu udałam się na górę, gdzie był już wujek, miał pokój na przeciwko mojego.
-Dobranoc. -wyszeptałam
-Dobranoc. -odpowiedział. Oczywiście nie poszłam spać, musiałam wziąść jeszcze prysznic. Wzięłam moje rzeczy z pułki i byłam już w łazience. Zdjęłam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic. Ciepła woda spływała po moim ciele, to było uczucie, które kochałam, było idealnie. Nałożyłam na siebie żel pod prysznic, który po chwili spłukałam oraz szampon truskawkowy. Wyszłam z pod prysznica i nałożyłam na siebie jeszcze balsam o zapachu wanilii. Ubrałam się w piżamę, umyłam zęby i rozczesałam moje długie włosy. Wyszłam z łazienki i wskoczyłam na łóżko.

Była godzina trzecia w nocy, a ja nadal nie spałam. Włączyłam światło i postanowiłam trochę poszperać, może znajdę jakieś pamiątki z dzieciństwa. Miałam racje, były. Album ze zdjęciami, otworzyłam go a w nim były zdjęcia, moje i Nick'a, mojej cioci i mnie, oraz mnie cioci i wujka. Przejechałam palcem po twarzy mojej cioci i zamknęłam album. Postanowiłam znowu spróbować zasnąć i udało się.

-Choć słonko, idziemy na naszą huśtawkę. - powiedziała radośnie moja ciocia
-Jej! -krzyknęłam -Chodźmy, chodźmy! -ciągnęłam ją za rękę. Byłyśmy tam, miejsce które najbardziej kochałam. Ciocia posadziła mnie na huśtawce i zaczęła huśtać. Na chwilę zatrzymała huśtawkę i powiedziała
-Ze mną jesteś bezpieczna. I już zawsze będziesz.


-Emi, wstawaj. -mój wuj szarpał mnie za ramie.

-Jeszcze chwila mamo. -powiedziałam do poduszki
-No cóż, raczej nie wyglądam na twoją mamę. -zaśmiał się.
-Zejdź na śniadanie. - puścił moje ramie i wyszedł z pokoju. Westchnęłam przewracając się na drugi bok, aby sprawdzić która godzina, zegar wskazywał 7:12. Przeklnęłam w myśli, leniwie podnosząc się z łóżka. Wstałam, wzięłam gumkę do włosów i związałam je w koka. Ubrałam ciepłe kapcie i zeszłam na dół.
-Wreszcie jesteś. -zaśmiał się kolejny raz wuj
-Nie mogłam spać w nocy, do tego śniła mi się ciocia. -westchnęłam smutno.
-Tak.. mi też jej brakuje. - również westchnął
-Masz tutaj tosty z masłem i herbatę. -postawił przede mną talerz, ale ja pokiwałam przecząco głową.
-Emi, skoro jesteś u mnie masz jeść, myślisz że twoja mama lub ciotka chciałaby abyś nic nie jadła? -spytał podnosząc jedną brew. Kolejny raz westchnęłam biorąc do buzi tosta.
-Grzeczna dziewczynka. - uśmiechnął się triumfalnie wuj. Dokończyłam posiłek popijając herbatą i odniosłam talerz oraz kubek do zlewu.
-Idę się ubrać. -powiedziałam. Wuj kiwnął głową, a ja udałam się do pokoju. Otworzyłam drzwi, a w pokoju stał Tate.
-Zgłupiałeś?! -krzyknęłam, ale tak żeby wuj nie usłyszał
-Idź stąd. -warknęłam zirytowana.
-Ślicznie wyglądasz. -zaśmiał się chłopak
-Ale mi też śmieszne. -przewróciłam oczami. Wzięłam nowe ciuchy i weszłam do łazienki, zakluczając ją. Ubrałam na siebie ubrania, pomalowałam się i uczesałam. Włosy zostawiłam rozpuszone, pofalowane i moim zdaniem brzydkie. - westchnęłam smutno patrząc na swoje odbicie w lustrze i wyszłam. O dziwo Tate'a już nie było w pokoju. Wzruszyłam ramionami i zeszłam na dół, wuja nie było na blacie leżała kartka.

Pojechałem na małe zakupy, będę za jakieś dwie godziny, baw się dobrze.
-Don


Wyrzuciłam kartkę do kosza i wyszłam. Wiał lekki wiatr, ale było ciepło, nie dziwie się bo przecież jest lato, choć u nas nie jest tak jak u innych, tu nie jest ani zimno, ani gorąco, wieje lekki wiatr, ale jest słońce. Postanowiłam, że położę się na leżaku. Było mi bardzo wygodnie, leżałam już jakiś czas, gdy nagle zasnęłam.


Obudził mnie wujek, szarpiąc moje ramie.
-Wstawaj mała, zaraz robimy grilla. -zaśmiał się. Leniwie się przeciągnęłam, aż w końcu wstałam.
-Kto przyjedzie? - zapytałam wuja
-Moja stara znajoma, przywiezie ze sobą syna i jej męża. Chłopak jest w twoim wieku, polubisz go. -kolejny raz się zaśmiał. Kiwnęłam głową i poszłam do góry się przygotować. Wybrałam obcisłe rurki, kremowy sweterek i do tego buty na koturnie. Ubrałam się, pomalowałam oczy eyeliner'em, tuszem, podkładem i zeszłam na dół. Wujek kazał mi otworzyć drzwi, ponieważ goście już przyszli, tak zrobiłam. Otworzyłam je i szczęka mi opadła, w drzwiach stał Jason , jakaś kobieta i facet, pewnie jego rodzina.

Zapowiada się ciekawy wieczór.

                                                           ***

Wiem, że rozdział nudny, ale miałam mało czasu aby go napisać, ponieważ obiecałam wam że dodam go jak najszybciej, i dziękuję wam strasznie za ponad 30 komentarzy! Wiem, że nie którzy spamowali specjalnie, ale mi to nie przeszkadza, i oczywiście za ponad 10 tysięcy wejść!

Strasznie mi się nudzi, więc wchodźcie tutaj >>>>>> Ask <<<<<<< i pytajcie o co tylko chcecie.

Pytania
Zwiastun

Jeśli czytasz to komentuj, im więcej komentarzy tym szybciej rozdział.

                   Komentuj 

*UWAGA*

Rozdział pojawi się późno, prawdopodobnie wtorek. i mam do was prośbę *znowu* możecie zostawić serio dużo komentarzy? Ponieważ się ostro wkurwiłam, i chce komuś pokazać że mam najlepszych czytelników. Możecie nawet spamować, piszcie nawet ":)" "<3" byle co, byleby było.
Dziękuję za uwagę, komentujcie a w następnym rozdziale dam wam tyle Jason'a i Emily że się posracie ze szczęścia :)

42 komentarze:

  1. awww Jason? serio? super! ♥ czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział jak zwykle genialny :) czekam na kolejny :) x

    OdpowiedzUsuń
  3. tak myślałam, że to będzie Jason.. oby się nie gniewali, a jak coś to pogodzili! Byle żeby obeszło sie bez kłótni:) Cudowny rozdział;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Yay Jason! Świetny rozdział! x :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Taak wreszcie zjawia Jason :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ;o ale niespodzianka ;o super :3

    OdpowiedzUsuń
  7. podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ach ! w takim momencie skończyć ?! chyba się pogniewam... hahah. nie, żartuje! :) podoba mi się rozdział, ale zastanawia mnie postać Tate'a. On na pewno jest "prawdziwy"? lol
    @agniusiek

    OdpowiedzUsuń
  9. o matko ciekawe co się stanie ! :o

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj szybko, bo nie wytrzymam!! :* Jaaason *.*
    @Epic40713354 <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak się tylko zastanawiam jak Jason mógł przyjechać z rodziną skoro jego rodzice nie żyją ? o.O ale pomijając ten fakt, rozdział ekstra <3

    OdpowiedzUsuń
  12. No wiesz ty co, w takim momencie skończyć?

    OdpowiedzUsuń
  13. Twój blog został nominowany. Więcej dowiesz się tutaj - http://thelakehousejb.blogspot.com/2013/07/nominacja.html :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o boże ghksihdnkdudnmd ♥♥ kocham cię i czekam na nn. xoxo ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. O mój Boże ! Kocham cię bardzo . Świetny rozdział czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  16. O jezu on ?? Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  17. każdy rozdział jest zajebisty!!! nie mogę doczekać sie następnego!<3kocham tego bloga i ciebie:*

    OdpowiedzUsuń
  18. czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Więc jest późno i o takiej godzinie jestem średnio ogarnięta i myślę bardzo powoli więc uwaga mój komentarz.może być trochę nieogarnięty, ale tak wracając do fabuły ten Taste jest fajny ale przerażające jest to że znika i pojawia się bez ładu i składu, jason w drzwiach o ja prdl tego się nie spodziewałam myślałambże może bd ją śledził i jechał za taksówką ale tego się nie spodziewałam wgl... ciekawa jestem jaka będzie ich reakcja na sb nawzajem i ak bd się zachowywać... no ale to w następnym, czekam na następny! MASZ ZAJEBISTYCH CZYTELNIKÓW I NIE MUSISZ TEGO NIKOMU UDOWADNIAĆ, mój tt @iron_zayn możesz mnie informować o nowych aczkolwiek nie musisz bo mam zapisany twój blog;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Djjdjdisof kocham

    OdpowiedzUsuń
  21. Nom czekam na sranie szczęścia <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekam na nastepny, ale mam pytanie, skoro rodzice Jasona umarli, to dlaczego Don powiedzial Emily, ze przyjedzie "jego stara znajoma z SYNEM i mezem?

    OdpowiedzUsuń
  23. Hey, hey !

    Świetna historia, nie dziwię się że wszyscy ją polecają ;)
    Jak już zostało wspomniane wyżej jakim cudem Jason jest z rodzicami ? Zmartwychwstali czy jak ? o_O
    Uwielbiam twoje obrazki, są takie asdfghjkl i w ogóle ;P

    ~Black

    OdpowiedzUsuń
  24. no wow serio Jason ? ;o
    o matko czekam <3
    w końcu jestem na bieżąco :D <3

    OdpowiedzUsuń
  25. :) superrr
    @Horankyyy

    OdpowiedzUsuń
  26. Kocham te opowiadanie <3. Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jezu...uwielbiam twoje opowiadanie <3 jesteś świetna :) luv u :*

    OdpowiedzUsuń
  28. DWNDUFMNWEI! Jego stara znajoma z synem i mężem? Proszę szybko następny! Bo uwielbiam to opowiadanie i jestem ciekawa co bd pozniej <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Już nie mogę się doczekać, a i wspaniały rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  30. <3 kocham cie

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam taka mała uwage czy jakos tak w kazdym razie kocham to opowiadanie ale te rozdzialy sa strasznie skrocone moglyby byc dluzsze i bardziej rozwiniete bo fabula jest fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  32. =^-^= fantastyczny blog...

    OdpowiedzUsuń
  33. kocham <33 ciekawe co będzie z Jasonem :DD

    OdpowiedzUsuń